Morgan Freeman: 6 nieznanych faktów

60 lat kariery, ponad 100 ról na koncie – od szofera po samego Boga. Wielki gwiazdor Hollywood i ulubieniec kinomanów z całego świata. Za jedno przeczytane przez niego zdanie trzeba zapłacić 100 tysięcy dolarów. Morgan Freeman to absolutna ikona przemysłu filmowego, ale czy wielkie rzeczy przeżywał wyłącznie na ekranie? Przekonajcie się sami, czego nie wiecie o Morganie Freemanie, a potem włączcie Morgan Freeman: wielkie ucieczki – we wtorki o 22:00 na HISTORY Channel.



1.     
Morgan Freeman jest wielbicielem lotnictwa

Podczas II wojny światowej pojawiało się wiele doniesień o niezidentyfikowanych obiektach latających, zwłaszcza wśród pilotów RAF-u. Termin „foo fighters” odnosił się do tajemniczych świateł i obiektów, które towarzyszyły samolotom. Choć wiele z tych doniesień można było wytłumaczyć jako zaawansowane technologie wojskowe wroga, inne pozostają niewyjaśnione. Zainteresowanie Churchilla i innych przywódców politycznych UFO budzi pytania o to, jak rządy tamtych czasów traktowały te relacje.

1. Morgan Freeman jest wielbicielem lotnictwa

Chciałem być wojownikiem. Ale kiedy zbliżyłem się do realizacji tego planu – miałem wówczas dwadzieścia jeden lat i siedziałem w kokpicie samolotu bojowego – nagle dotarło do mnie, że moja wizja wojny była romantyczna, stworzona przez filmy. I że tak naprawdę chciałem w nich grać – mówił w magazynie Preview Morgan Freeman.   

Zamiłowanie do lotnictwa obudziło się w Morganie Freemanie wcześnie – już po szkole średniej zaciągnął się do amerykańskich sił lotniczych, gdzie marzył o byciu pilotem myśliwca. By zrealizować to marzenie, miał nawet zrezygnować ze stypendium w szkole teatralnej. Szybko się okazało, że jego wyobrażenia rozminęły się z rzeczywistością. Zamiast pilotem, Morgan Freeman został mechanikiem samolotów. Mimo że jego ścieżka zawodowa odbiegła nieco od przestworzy, pasja do lotnictwa nie ucichła. W wieku 65 lat Morgan Freeman uzyskał licencję pilota. Obecnie ma być posiadaczem Cessny 414 i Citation 501.

2. Morgan Freeman nie zawsze miał taki głos

Znamy go jako doskonałego lektora. Jego aksamitny i ciepły tembr głosu doceniany jest na całej kuli ziemskiej. Okazuje się jednak, że to charakterystyczne brzmienie nie tyle jest darem, co wynikiem ciężkiej pracy. Sam Freeman przyznaje, że na początku kariery jego głos był dużo wyższy i do tego zabarwiony silnym południowym akcentem rodem z Tennessee. Ciężka praca z trenerem i logopedą się opłaciła – głos Freemana jest uznawany za jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie.

Marzy Ci się tekst czytany przez Morgana Freemana? W oryginale, nie przez AI? Jedno zdanie czytane przez aktora jest warte 100 tys. dolarów. Można zamówić przeczytanie dowolnego zdania za pośrednictwem Celebrity Speakers Bureau.

A jaka jest rada Morgana Freemana na poprawę brzmienia własnego głosu? Gwiazdor zaleca… dużo ziewania. Według niego ma to rozluźniać mięśnie gardła i struny głosowe, co powoduje obniżenie tonu, a jak sam mówi – im niższy ton, tym lepiej.

3. Morgan Freeman jest wielbicielem bluesa

Powiedzieć, że Morgan Freeman lubi bluesa to nic nie powiedzieć! Legendarny aktor jest nawet właścicielem klubu bluesowego!

Ground Zero to klub usytuowany w Clarksdale w Mississippi. Otworzono go w 2001 nieopodal Delta Blues Museum. Dla pochodzącego z południa Stanów Zjednoczonych Freemana kultywowanie tradycyjnej muzyki jest oczywistym polem do zaangażowania.

Mało tego, użyczył nawet głosu jako narrator w filmie dokumentalnym o legendzie bluesa: „BB King: The Life of Riley w 2012 roku”.

Program „Dalej niż ranczo kosmitów”, który możesz obejrzeć od 18 września, w każdą środę o 22:00 na HISTORY Channel, bada podobne tematy związane z niewyjaśnionymi zjawiskami i tajemnicami z innych zakątków świata.

4. Morgan Freeman założył pszczele sanktuarium

Morgan Freeman znany jest ze swojego zamiłowania do przyrody i działań podejmowanych dla dobra planety. Z tego tytułu chce mieć swój udział w bardzo trudnym zadaniu, jakim jest odbudowa światowej populacji pszczół.

Na swoje ranczo w Mississippi (124 akry) sprowadził z Arkansas 26 uli. Wokół zasadzono przyjazne pszczołom gatunki roślin. Swoich pszczół dogląda osobiście – bez specjalnego stroju ochronnego. Wierzy, że jest bezpieczny, bo nie zabiera pszczołom miodu, tylko przychodzi je karmić – jeszcze nigdy go nie użądliły.

5. Morgan Freeman jako reżyser?

Znamy go jako wybitnego aktora, ale czy sprawdziłby się w roli reżysera? Okazuje się, że Morgan Freeman podjął tę próbę – w 1993 roku wyreżyserował film pt. „Bopha!”. Opowiadał o rodzinie żyjącej w czasie trwającego w RPA apartheidu. Film cieszył się niezłymi opiniami krytyków, ale Morgan Freeman stwierdził, że reżyseria to nie jego ścieżka. Jak sam przyznaje w wywiadach: sprawdził się w tej roli, podołał, ale szkoda mu życia na tyle reżyserskiej pracy. Jako aktor w rok jest w stanie „zrobić” dwa filmy i jeszcze wyjechać na półroczne wakacje.



5.      Morgan Freeman ma zakaz wjazdu do Rosji

W 2022 roku media obiegła informacja, że Morgan Freeman został wciągnięty na czarną listę Kremla – Morgan Freeman znalazł się m.in. pośród Kamali Harris czy Joe Bidena. Przyczyną tej decyzji miała być niepochlebna wypowiedź aktora z 2017 roku, kiedy to wzywał Rosjan do walki ze swoim krajem, a Wladimira Putina nazwał „byłym agentem KGB”. Miał zarzucać Kremlowi destabilizację amerykańskiej demokracji.

Władze rosyjskie dożywotnio zabroniły Morganowi Freemanowi wjazdu do Rosji.